Archiwum władz

Aleksander Novak · 2020.05.28 13:40:22

Mam zaszczyt przebywać na forum Królestwa Voxlandu, więc rozpoczynam obrady komisji. Zajmiemy się pierw ustrojem państwa, bo to najważniejsze. Nie zamierzam się ani trochę spieszyć. Kanclerz wcześniej na discordzie przedstawił propozycję.

Państwo byłoby republiką federalną, ale unikalną.
Władza wykonawcza to Prezydium [TUTAJ NAZWA PAŃSTWA].
Składało by się z przedstawicieli państw członkowskich z 3 miesięczną kadencją, Obywatele prowincji wybierali by przedstawiciela ze swojej narodowości. Jednak nie byłaby to żadna diarchia. Głową państwa byłby Przewodniczący Prezydium [TUTAJ NAZWA PAŃSTWA]. Członkowie Prezydium wybierają spośród siebie przewodniczącego, który wypełnia obowiązki protokolarne. Jego kadencja wynosi ... to jeszcze sobie ustalimy.
Przewodniczący nie mógłby uzyskać reelekcji, startować mógłby dopiero po zakończeniu kadencji jego następcy czyli tak jak w propozycji Kanclerza.
w Izbie Obywatelskiej (może być dowolna nazwa) zasiadali by wszyscy Obywatele Unii, byłby to organ ustawodawczy. Nie wiem czy to by było dobrze, ale możemy puść o krok dalej i zrobić wyższą. Izba Narodów (lub inna dowolna nazwa) była by organem ustawodawczym wyższym niż Izba Obywatelska. Zasiadałoby w niej po 2 przedstawicieli prowincji wybieranych w demokratycznych wyborach oczywiście oddzielnie w prowincjach na jakąś kadencję. Problem jest taki że w Westlandzie jedynym obywatelem jestem ja więc... Można byłoby to załatać zwiększeniem siły głosu ale nie wiem czy to sprawiedliwe... Ale Izba Narodów to tylko sugestia. Wszelkie decyzje w obu izbach podejmowane są za pomocą większości głosów. Na większość składać się musi jednak przynajmniej 1/3 głosów delegatów wybranych na terytorium każdej państw. Tak jest w BiH, ale nie wiem czy to by zadziałało. Bo problem w ZP był tak naprawdę taki, że strona Voxlandzka miała większość obywateli więc robiła co chciała ostro mówiąc.

Mówiąc krótko izby mają zadania takie jak:

wydawanie aktów legislacyjnych wprowadzających w życie decyzje prezydencji lub własnych,
decydowanie o działalności instytucji wewnętrznych państwa lub wypełnianiu zobowiązań międzynarodowych państwa,
przyjmuje budżet,
powołuje premiera nominowanego przez Prezydium,
decyduje o ratyfikacji umów międzynarodowych,
realizowanie zobowiązań powstałych na mocy porozumień zawartych pomiędzy poszczególnymi podmiotami federacji.

Jeżeli chodzi o sądy oczywiście mają być niezależne, nie wiem dokładnie jak zrobić sądy. Może jakieś sugestie?

Helmut von Hurrdur · 2020.05.28 13:55:55

Cóż, ja mam pewną sugestię odnośnie sądów. Otóż według takowej koncepcji sądy byłyby oczywiście niezależne i apolityczne.

Na terenie całego państwa sądziłby według prawa krajowego (czyli nadrzędnego, w odróżnieniu od podrzędnego prawa lokalnego w prowincjach) Sąd Najwyższy, którym zarządzałby Sędzia, wybierany przez obywateli w powszechnym głosowaniu. Sędzia nie mógłby być głową państwa ani szefem rządu. Sędzia byłby też zwierzchnikiem wszystkich sędziów prowincjonalnych, sądzących według prawa lokalnego. Jednakże, jeżeli któryś obywatel twierdziłby, że jego sprawa była sądzona stronniczo ("sędzia kalosz sprzedau siem!"), mógłby zaskarżyć na to do Prezydium, które zagłosowało by wtedy, czy powołać neutralną komisję, która rozpatrzy sprawę.

Oczywiście to taka luźna koncepcja, niemniej zawsze jakaś to jest.

Joahim von Ribertrop · 2020.05.28 14:11:44

Państwo byłoby republiką federalną, ale unikalną.

O co chodzi z unikalną?

Władza wykonawcza to Prezydium [TUTAJ NAZWA PAŃSTWA].

Tak.

Składało by się z przedstawicieli państw członkowskich z 3 miesięczną kadencją, Obywatele prowincji wybierali by przedstawiciela ze swojej narodowości. Jednak nie byłaby to żadna diarchia. Głową państwa byłby Przewodniczący Prezydium [TUTAJ NAZWA PAŃSTWA]. Członkowie Prezydium wybierają spośród siebie przewodniczącego, który wypełnia obowiązki protokolarne. Jego kadencja wynosi ... to jeszcze sobie ustalimy.

Czyli odchodzimy od wersji przywódcy państw w prezydium? Spoko, nie przeszkadza mi to.

Przewodniczący nie mógłby uzyskać reelekcji, startować mógłby dopiero po zakończeniu kadencji jego następcy czyli tak jak w propozycji Kanclerza.

Ok.

w Izbie Obywatelskiej (może być dowolna nazwa) zasiadali by wszyscy Obywatele Unii, byłby to organ ustawodawczy. Nie wiem czy to by było dobrze, ale możemy puść o krok dalej i zrobić wyższą. Izba Narodów (lub inna dowolna nazwa) była by organem ustawodawczym wyższym niż Izba Obywatelska. Zasiadałoby w niej po 2 przedstawicieli prowincji wybieranych w demokratycznych wyborach oczywiście oddzielnie w prowincjach na jakąś kadencję. Problem jest taki że w Westlandzie jedynym obywatelem jestem ja więc... Można byłoby to załatać zwiększeniem siły głosu ale nie wiem czy to sprawiedliwe... Ale Izba Narodów to tylko sugestia. Wszelkie decyzje w obu izbach podejmowane są za pomocą większości głosów. Na większość składać się musi jednak przynajmniej 1/3 głosów delegatów wybranych na terytorium każdej państw. Tak jest w BiH, ale nie wiem czy to by zadziałało. Bo problem w ZP był tak naprawdę taki, że strona Voxlandzka miała większość obywateli więc robiła co chciała ostro mówiąc.

Nie wiem czy była to większość... Ale OK.

Mówiąc krótko izby mają zadania takie jak:
wydawanie aktów legislacyjnych wprowadzających w życie decyzje prezydencji lub własnych,
decydowanie o działalności instytucji wewnętrznych państwa lub wypełnianiu zobowiązań międzynarodowych państwa,
przyjmuje budżet,
powołuje premiera nominowanego przez Prezydium,
decyduje o ratyfikacji umów międzynarodowych,
realizowanie zobowiązań powstałych na mocy porozumień zawartych pomiędzy poszczególnymi podmiotami federacji.

Dobra.

Jeżeli chodzi o sądy oczywiście mają być niezależne, nie wiem dokładnie jak zrobić sądy. Może jakieś sugestie?

Popieram propozycję Kanclerza.

Aleksander Novak · 2020.05.28 15:23:27

Podoba mi się pomysł Kanclerza i go popieram. Wybory do na sędziego, zamiast np. powoływania przez Prezydium jest bardziej apolityczne.

Helmut von Hurrdur · 2020.05.30 12:54:58

Wracając jeszcze do początku... Moim skromnym zdaniem Izba Narodów w roli izby wyższej to ciekawa koncepcja. Ba, uważam, że można byłoby ją jednocześnie rozbudować i wykorzystać jako swoiste zabezpieczenie przed dyktaurą, tyranią mniejszości czy większości. Izba Narodów mogłaby przez głosowanie dodatkowo zatwierdzać i weryfikować decyzje Izby Obywatelskiej, jak również Prezydium, aby ostatecznie je zweryfikować. Oczywiście, aby nie komplikować i nie paraliżować systemu politycznego nadmierną liczbą głosowań, Izba Narodów głosowałaby weryfikacyjnie tylko nad najważniejszymi decyzjami, tj. ratyfikacją umów międzynarodowych, aby na przykład jeszcze dodatkowo zabezpieczyć się przed powtórką z okupacji muratyckiej. Niemniej proponuję, aby członkowie Izby Narodów byli powoływani przez Izbę Obywatelską w jawnym głosowaniu, na roczną kadencję.

Królestwo Voxlandu

#1 2020.05.28 13:40:22

Obrady komisji ds. Zjednoczenia | USTRÓJ

#2 2020.05.28 13:55:55

Odp: Obrady komisji ds. Zjednoczenia | USTRÓJ

#3 2020.05.28 14:11:44

Odp: Obrady komisji ds. Zjednoczenia | USTRÓJ

#4 2020.05.28 15:23:27

Odp: Obrady komisji ds. Zjednoczenia | USTRÓJ

#5 2020.05.30 12:54:58

Odp: Obrady komisji ds. Zjednoczenia | USTRÓJ

Stopka